niedziela, 20 maja 2012

Zestaw do kąpieli Apothecary Store

Chyba jak każdy, od czasu do czasu uwielbiam wejść do wanny z gorącą wodą i zanurzyć się po uszy w pianie. Nie ma  nic lepszego na relaks jak ciepła kąpiel w przygaszonym świetle, przy blasku świec...
Ostatnio w moje ręce wpadł zestaw do kąpieli Apothecary Store, w którego skład wchodzi płyn, sól i mleczko po kąpieli. Otrzymałam go w prezencie i od pierwszej chwili poczułam chęć zastosowania go na swojej skórze :)
Oczywiście na samym początku urzekło mnie piękne, eleganckie opakowanie i przede wszystkim nuta zapachowa produktów. Zarówno mleczko, płyn i sól mają zapach fig, miodu ( mniam ) i mirtu. Mirt to roślina pochodząca z regionu Morza Śródziemnego. Jego pędy, liście i kwiaty silnie pachną. Owoce są jadalne i mają korzenny smak. Jak wyczytałam, olejek mirtowy stosowany jest do aromatyzowania past do zębów, kosmetyków po goleniu i właśnie dodatków do kąpieli Stąd pewnie piękny zapach moich kąpielowych kosmetyków! Jak napisano na opakowaniu kosmetyki zostały wyprodukowane w Anglii, ale sprowadzane są do Polski przez firmę Pepco Poland z Poznania. Wydaję mi się, że kupić je można w polskich drogeriach typu Natura. W Rossmannie bywam często i tam na pewno nie widziałam tych produktów.
Przejdźmy do sedna.

Płyn do kąpieli z miejsca zdobył moje miękkie serce! Zapach powalił mnie na kolana! Płyn ma konsystencje galaretki, ale takiej rozrzedzonej i piękny metaliczny kolor. Cudnie się pieni! Jest dość wydajny choć użyłam go dopiero 2-3 razy.



Konsystencja:



Sól do kąpieli przypomina swoim kształtem i kolorem małe bursztynki, aż żal wsypywać je do wanny. Pod wpływem ciepłej wody pięknie się roztapiają nadając jej kolor miedziany. Oczywiście piękny zapach unosi się w powietrzu.





No wypisz wymaluj bursztyn :)



Mleczko zaś również cudnie pachnie, ale szczególnych właściwości nawilżających czy pielęgnujących nie posiada, a przynajmniej ja takowych nie zauważyłam. To dobry produkt na krótkie nawilżenie skóry zaraz po kąpieli. Zapach mleczko dość długo utrzymuje się na skórze.


Jak wspomniałam całość zapakowana była w cudne pudełeczko, które zapewne wykorzystam, gdyż nic w przyrodzie nie ginie i pewnie posłuży mi jako przechowalnia drobiazgów :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz